W Polsce przez ostatnie dwie dekady zamożniejsze i uboższe regiony rozwijały się równomiernie, przynajmniej pod względem przeciętnego wynagrodzenia. Nie doszło do wzrostu nierówności pomiędzy regionami.
Powtarzane teraz i w przeszłości tezy o rzekomym rosnącym rozwarstwieniu regionalnym w Polsce nie znajdują potwierdzenia w liczbach. Podobne tempo rozwoju nie jest jednak jednoznacznie korzystnym zjawiskiem – dysproporcja między biedniejszymi, a bogatszymi regionami utrzymuje się, a nie zmniejsza.
W 2021 r. wynagrodzenia nominalne w metropoliach były o 257 proc. wyższe niż w 2004 r., w pozostałych miastach wojewódzkich ten wzrost wyniósł 246 proc, w miastach na prawach powiatu (bez miast wojewódzkich) – 256 proc., a we wszystkich pozostałych powiatach – 259 proc. Dane te zasadniczo potwierdzają tezę o równomiernym rozwoju kraju. Co prawda dane nie uwzględniają różnicy w kosztach życia pomiędzy różnymi powiatami, jednak koszty raczej nie rosną szybciej w mniejszych powiatach niż w większych.
Uwagę zwraca nieznacznie niższy wzrost płac w miastach wojewódzkich w porównaniu do pozostałych grup powiatów. Wydaje się, że to jest następstwo kryzysu gospodarczego z końca pierwszej dekady XX wieku. Po zakończeniu kryzysu finansowego płace w metropoliach przyspieszyły, natomiast w pozostałych miastach wojewódzkich niższy wzrost utrzymał się dłużej. Powstała wówczas różnica utrzymuje się do dzisiaj.
Polityka spójności UE ma krytyczne znaczenie dla zrównoważonego rozwoju Polski. Pomaga ona peryferyjnym regionom dotrzymać tempa dużym ośrodkom gospodarczym. Analiza danych o wpływie programów współfinansowanych z funduszy UE potwierdza duży wpływ tych programów na poziom płac zwłaszcza w powiatach położonych z dala od dużych ośrodków miejskich.
W 2019 roku korzyści z programów europejskich stanowiły ok. 10 proc. wysokości wynagrodzeń w metropoliach, ok. 12 proc w pozostałych miastach na prawach powiatu (z wyłączeniem stolic województw) oraz ok. 14 proc. w pozostałych powiatach. Oznacza to, że wpływ polityki spójności jest tym większy, im powiat jest bardziej oddalony od centrów gospodarczych.
Dane o powiatach potwierdzają zatem wnioski płynące z badań ewaluacyjnych. Wynika z nich, że dla dużych ośrodków gospodarczych programy polityki spójności są jednym z wielu bodźców wpływających na rozwój, tymczasem dla regionów peryferyjnych stanowią często główny bodziec rozwojowy, pozwalając im utrzymać wysokie tempo wzrostu.
Przedstawione analizy wskazują, że polityka spójności w Polsce spełnia swoje cele w odniesieniu do dużych ośrodków – wzmacniając ich rozwój, a także powiatów peryferyjnych – umożliwiając im nadążanie za rozwojem kraju. Co prawda różnice w poziomie dochodów pomiędzy centrami gospodarczymi a peryferiami nie zmniejszają się, ale również nie wzrastają.
Jerzy Morawski